Jak Bolonia to Ducati

Bolonia, miasto słynące ze spaghetti bolognese, ważny ośrodek naukowy, w którym nadal funkcjonuje najstarszy na świecie uniwersytet, piękna starówka no i oczywiście… mekka wyznawców motocykli Ducati.

Planując ostatnią krótką podróż do Włoch, nie zapomnieliśmy o odwiedzeniu jednej z głównych atrakcji tego miasta, jakim jest słynne muzeum Ducati, ale o tym w dalszej części wpisu.

IMG_20180528_175013_203

Pierwszy przystanek – Scrambler Food Factory

Mieszcząca się kilkaset metrów od centrum restauracja, została  nafaszerowana wszystkim co jest związane z marką Scrambler. Od pierwszego wejścia w jej progi robi bardzo dobre wrażenie: na półkach gadżety z logotypem Scrambler, modele Burago i oczywiście koszulki. W głębi lokalu wita nas sporej wielkości mural z wizerunkiem scramblera, a ściana została przyozdobiona kolorowymi bakami, które trzeba przyznać,  przykuwają oko.

20180522_22461020180522_224354

Wizyta miała miejsce krótką chwilę po tym, kiedy Ducati wprowadziło do oferty odświeżoną wersję ‚żółtego’, o zwiększonej pojemność silnika – 1100 ccm. Była to idealna okazja aby przyjrzeć się mu z bliska.

Jedzenie? Przyzwoite, szczególnie deser oraz obowiązkowo espresso o godzinie 23:00.

Polecamy to miejsce, ponieważ będąc w Bolonii po prostu nie wypada tu nie wpaść.

20180522_214442

Drugi i zarazem ostatni przystanek – muzeum Ducati i fabryka

Muzeum w ciągu roku odwiedza 45 000 osób i jest jedną z głównych atrakcji turystycznych w Bolonii. Zostało odnowione w 2016 roku i mieści się kilka przecznic od lotniska. Bez problemu można się do niego dostać komunikacją miejską. Zbliżając się do miejsca docelowego, już z daleka ze ścian budynku wita nas ogromny baner z krótką historią motocykli Ducati.

Są dwie opcje zwiedzania: samo muzeum, które kosztuje 15€ za osobę lub 30€ za zwiedzanie fabryki wraz z muzeum. Jeżeli zastanawiasz się, czy warto wydać ponad 120 zł na tę atrakcję to szczerze do tego zachęcamy i jednocześnie zazdrościmy (nam niestety zabrakło czasu aby pozostać dłużej i zobaczyć jak powstają Ducaty od podstaw, a podobno naprawdę warto).
W trakcie gorącego okresu wejście do fabryki możliwe jest w każdym dniu tygodnia, z wyjątkiem środy. Jedyne o czym należy pamiętać to, że sierpień we Włoszech jest czasem wakacji dla każdej fabryki. Co za tym idzie, w tym miesiącu nie będzie opcji zwiedzania parku maszyn.

Przed wejściem szybkie okazanie dokumentu tożsamości, zostawiamy bagaże w schowku i idziemy zwiedzać muzeum. Ciekawostka: jeśli jesteś szczęśliwym posiadaczem motocykla Ducati i możesz to udowodnić przedstawiając obsłudze kartę pojazdu, otrzymasz zniżkę na wejście. Dla fanów marki będzie to raj na ziemi: wchodząc po schodach wita nas nowa wersja Ducati Scrambler 1100, a następnie za szklanymi drzwiami trzy modele motocykli, które bez problemu można dosiąść. No i tu „dotykanie” się kończy. Każdy kolejny eksponat możesz obejrzeć z bliska, ale bez dotykania! : )

20180525_11402620180525_114127

20180525_122632

Samo muzeum jest w kształcie półkola, które prowadzi nas od początków marki Ducati, poprzez różne warianty sportowych wersji biorących udział w Moto GP,  kończąc na nowoczesnej ikonie – Ducati Scrambler.

20180525_11423520180525_11432820180525_11451820180525_11454220180525_11470420180525_11512820180525_11562720180525_11564120180525_11573520180525_11585120180525_120116

Ogromne wrażenie zrobił na nas legendarny Scrambler z 1968 roku, którego do tej pory na żywo nie mieliśmy okazji widzieć. Cacuszko!

20180525_11483320180525_114954

20180525_11493120180525_115257

Ciekawostki, czyli najcenniejsze informacje

Jak zwiedzać to tylko na dwóch kołach! Jeżeli z jakichś powodów nie możesz przyjechać swoim motocyklem do Bolonii, to nic nie szkodzi, możesz go wypożyczyć na miejscu i  to prosto z fabryki.
Przyfabryczny sklepik oferuje możliwość wynajęcia moto na jednodniowy wypad lub weekend. Do wyboru kilka modeli Scrambler’ów lub Multistrada. Cena to 120€ za dzień. Nawet jeżeli nie masz sprzętu to będzie Ci zapewniony. Najlepiej kontaktować się mailowo lub przez Facebook.

Druga opcja: HP Motorrad oferują kilka modeli Ducatów. Do tego wszystkiego również Cię ubiorą. Nie wiemy czy w cenie, ale na spontanie na pewno da radę pojeździć. Koszt weekendowej przejażdżki to 195€. Co najlepsze: motocykl przyprowadzają pod Hotel del Borgo, czyli jedno ze sławniejszych miejsc w Bolonii, którego, podobno nie powinien pominąć żaden fan motocykli Ducati. Miejsce oddalone od fabryki o kilkaset metrów, nocka kosztuje tu 60€, a do tego niepowtarzalny klimat.

Jeżeli jesteś na motocyklu, a cała Bolonia została już objeżdżona, to wypadałoby wybrać się za miasto i tutaj polecana jest „La Futa”, czyli droga numer SP65. Ulubiona trasa profesjonalnych test driver’ów Ducati, która ciągnie się na południe od Bolonii, aż do wzgórz nad samą Florencją.
Gdybyście zaraz po wyjeździe zgłodnieli, to za jednym z zakrętów na drodze Strada Provinciale 65, możecie zjeść w barze Bar Trattoria Naldi – domowo i smacznie.

Ponadto, w połowie drogi warto zawitać na tor wyścigowy Mugello, a przy odrobinie szczęścia może uda się zrobić na nim kilka okrążeń :)

Wariatów na trasie SP65 podobno nie brakuje, ale sama droga jakby została zbudowana pod motocykle. Jest po prostu naszpikowana zakrętami!

Nowy sezon czas planować!